Dlaczego Beskid Śląski to najlepszy wybór na jesienne krajobrazy?
Beskid Śląski ma wszystko, co w jesieni kochamy: rozsądne przewyższenia (czyli szlaki dobre i na rodzinny spacer, i na ambitniejszy trekking), gęste lasy, które jesienią rozpalają się kolorami, i panoramy, po które nie trzeba jechać pół dnia. Z jednej strony masz Skrzyczne, z drugiej Klimczok i Szyndzielnię – trasy są tu elastyczne jak plan dnia: możesz zrobić krótki „pętelkowy” wypad albo całodniową wędrówkę z widokami na całą okolicę. Do tego infrastruktura: wygodne dojazdy, parkingi, kolejki linowe oraz schroniska, gdzie zawsze czeka na Ciebie herbata z cytryną. Szczyrk jest idealną bazą: miasto żyje przez cały rok, ale jesienią zwalnia tempo, więc zamiast tłumów dostajesz spokój i przestrzeń. A kiedy wracasz po całym dniu, dobrze mieć hotel, który rozumie jesienne potrzeby – ciepło, komfort i relaks od progu.
Jakie pakiety SPA i wellness oferują hotele w górach jesienią?
Jesień to ulubiony sezon SPA. Hotele w górach proponują wtedy pakiety, które łączą aktywność w ciągu dnia z regeneracją wieczorem. Standard to dostęp do strefy basenów, saun i jacuzzi, ale jesienią dochodzą akcenty rozgrzewające: rytuały w saunie z aromaterapią, masaże z olejami o zapachu pomarańczy, cynamonu czy goździków, zabiegi nawilżające po wietrze i słońcu, a dla sportowych nóg – drenujące i rozluźniające. Często w pakiecie dostaniesz też dłuższe godziny SPA, voucher na zabieg lub kolację degustacyjną.
W Hotelu Klimczok stawiamy na prosty scenariusz: wracasz ze szlaku, zostawiasz buty pod drzwiami strefy wellness, a dalej toczy się samo. Pływasz, grzejesz się w saunie, chwila w jacuzzi – i nagle czujesz, jak barki opadają, a tempo myśli zwalnia. Do tego możesz dorzucić masaż (klasyczny, sportowy, relaksacyjny) albo pielęgnację twarzy, żeby skóra po górskim powietrzu dostała porządną dawkę nawilżenia. Brzmi jak plan na idealny wieczór? Bo nim jest.
Czy w górach można korzystać z basenów i term w jesienne dni?
Oczywiście. Ba – jesień to najlepszy moment na wodne atrakcje, bo po chłodnym spacerze komfort ciepłej strefy wellness docenia się podwójnie. Wiele hoteli w Beskidach ma baseny wewnętrzne, a często także rwące rzeki czy brodziki dla dzieci. W Hotelu Klimczok lubimy, gdy relaks ma różne oblicza: możesz spokojnie popływać, dać się porwać nurtowi rzeki w części rekreacyjnej, wejść do jacuzzi albo zrobić małą „saunową turę”. Jeśli jedziesz z dziećmi – super, woda rozładuje energię po całym dniu; jeśli jedziesz we dwoje – jeszcze lepiej, bo to dobra wymówka, by odłożyć telefon i gadać bez pośpiechu. A jeśli zapragniesz term – w zasięgu auta znajdziesz popularne kompleksy, które działają niezależnie od kaprysów pogody. Jesień im nie straszna.
Co dobrego i lokalnego zjeść w jesienne dni w Restauracji Impresja w Szczyrku?
Jesień to sezon na smaki, które grzeją. W Restauracji Impresja stawiamy na lokalne produkty i krótką, sensowną kartę, w której znajdziesz jesienne klasyki w świeżej odsłonie. Na rozgrzewkę – krem z pieczonej dyni z nutą imbiru albo rosół na dobrych kościach, klarowny i pachnący jak u babci. Dalej – pierogi z leśnymi grzybami, krucho-duszona wołowina z sosem jałowcowym, pstrąg z pobliskich hodowli z masełkiem i ziołami. Dla wegetarian – kaszotto z pieczonymi warzywami, orzechami i serem z beskidzkiej manufaktury.
Na deser obowiązkowo coś z jabłkiem albo śliwką: crumble na ciepło, sernik z sosem śliwkowym, szarlotka z lodami – prosto, sezonowo, uczciwie. Do tego herbata z miodem i cytryną, grzaniec dla chętnych lub rzemieślnicze piwo z małego browaru. I jeszcze jedno: jeśli masz dzieci, pomyśleliśmy o nich – w menu znajdą się dobrze znane smaki w lżejszej, „kids friendly” wersji, bez zbędnych udziwnień.
Najlepsze góry i hotel na jesienne wycieczki
Które góry wybrać jesienią? Postaw na Beskid Śląski – jest blisko, malowniczo i różnorodnie. Gdzie spać? Hotel Klimczok w Szczyrku to sprawdzona baza: po dniu na szlaku zanurzysz się w wodzie, rozgrzejesz w saunie, zjesz sezonowo w Restauracji Impresja i zaśniesz jak dziecko. Do tego wygodne pokoje, rodzinna atmosfera i obsługa, która naprawdę lubi pomagać. W skrócie: pakuj wygodne buty, ciepły sweter i apetyt na jesień. Resztę masz na miejscu. Do zobaczenia w Szczyrku!